Co znaczy pomagać mądrze? Dać wędkę czy rybę? Jak dostosować działanie do rzeczywistości? Co zrobić z barierami mentalnymi? Odpowiedzi na te pytania chyba najlepiej znają wolontariusze Stowarzyszenia Wiosna.
Dzisiaj, po raz jedenasty, rusza akcja „Szlachetna Paczka”. Idea jest bardzo prosta: pomoc ma odpowiadać na konkretne potrzeby, nie może uzależniać oraz musi dawać siłę i przezwyciężać beznadzieję. Jednym z bardzo ważnych celów akcji jest zmiana mentalności poprzez działanie.
Potrzebującymi są najuboższe rodziny, wyszukane przez zespół wolontariuszy. Organizatorzy akcji na swoich stronach piszą: „W szczególności docieramy do rodzin wielodzietnych, niepełnych, z chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi lub członkami rodziny, osób starszych i samotnych, rodzin, których dotknęło nieszczęście oraz takich, których bieda jest niezawiniona.”
Ta szlachetna akcja to wspaniała okazja, aby zmienić życie. To przepis na szczęście, nasze i innych.
Aby wziąć udział w akcji, wejdź na stronę: www.szlachetnapaczka.pl
Przy okazji tego artykułu warto może wspomnieć, że na gruncie „Szlachetnej Paczki” wyrosła inna akcja – „Paczka na Święta”. Jej organizatorem są uczniowie i nauczyciele Liceum Ogólnokształcącego im. St. Konarskiego w Oświęcimiu. Idea akcji jest identyczna, jak idea „Szlachetnej”, a pomocą obejmuje ona rodziny powiatu oświęcimskiego i chrzanowskiego. Baza rodzin „Paczki…” rusza 22 listopada.
ja jestem z Legnicy ale niesłyszałam żeby u nas ruszyła szlachetna paczka ,jestem matką wielodzietnej rodziny bo wychowuję z konkubinem siedmioro dzieci w tym pięcioro dzieci uczęszcza do szkoły i nasza sytuacja jest ciężka korzystam z pomocy Mops-u ale paczki żywnościowe otrzymuję dwa razy do roku
@Iwona:
Niestety, ale nie wszędzie są sztaby Szlachetnej Paczki. Wbrew pozorom akcja wymaga ogromnego zaangażowania wielu osób i długotrwałych przygotowań. Dużo wcześniej trzeba stworzyć listę potencjalnych potrzebujących, przeprowadzić wywiad, sprawdzić potrzeby rodziny, bo ta pomoc ma być konkretna, nie przypadkowa. Obdarowane rodziny otrzymują to czego potrzebują, dlatego też z każdą z rodzin musi spotkać się wolontariusz i poznać jej potrzeby. To wymaga czasu, ale i też specjalnego przygotowania – choćby trzeba wiedzieć w jaki sposób rozmawiać, o co pytać. No i potrzeba ludzi. Dlatego też nie jest łatwo stworzyć sztab Paczki.
Trzeba dodać, że sztaby nie przyjmują zgłoszeń rodzin do akcji. Wolontariusze sami szukają rodzin w potrzebie, między innymi z pomocą MOPSu. Niestety nie zawsze mogą wszystkim pomóc.
Jeśli chce Pani uzyskać więcej informacji proszę skontaktować się ze Stowarzyszeniem Wiosna, organizatorem akcji.
Do informacji od Aniki dodam link do bazy rodzin oświęcimskiej „Paczki na Święta”.