Czy przepaść innowacyjna pomiędzy państwami członkowskimi UE pogłębia się? Jak poprawić współpracę środowisk naukowych i przedsiębiorstw w Polsce? Na te i inne pytania szukano odpowiedzi 6 czerwca w Krakowie, w trakcie konferencji „KIC jako centrum innowacji i przedsiębiorczości”.
Na Uniwersytecie Jagiellońskim o szansach na poprawę poziomu innowacyjności w naszym kraju oraz o integracji nauki i biznesu rozmawiali rektorzy uczelni wyższych, prezesi największych spółek branży przemysłowej oraz szefowie jednostek powołanych do wspierania innowacyjnej przedsiębiorczości. Gościem specjalnym, konferencji zorganizowanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wraz z KIC InnoEnergy, była Komisarz Europejska Androulla Vassiliou.
Poziom innowacyjności w Polsce postrzegany jest jako niezadowalający – w tegorocznym Europejskim Rankingu Innowacyjności nasz kraj znalazł się, obok Łotwy, Rumunii i Bułgarii, w ostatniej, czwartej grupie największych maruderów. Liderami są Szwecja, Niemcy, Dania i Finlandia. Czy więc w Polsce tak trudno o skuteczną współpracę przedsiębiorstw z nauką?
Jedną z przyczyn fatalnego stanu rozwoju innowacyjności w naszym kraju, jak twierdzi Rafał Mrówka, Prezes Zarządu CC Poland Plus (spółka koordynująca działalność polskiego oddziału KIC InnoEnergy), jest niezrozumienie języka naukowców przez język biznesu – i odwrotnie. Barierą jest brak umiejętności sprzedania swojej kreatywności i wyników badań do przemysłu. „Druga to awersja polskich, a także europejskich inwestorów do podejmowania zbyt dużego ryzyka. Prototyp w laboratorium uniwersyteckim to za mało, żeby pozyskać większe środki na uruchomienie produkcji – inwestorzy oczekują biznes planów, jasnej strategii rozwoju, zaplecza ludzi, którzy poprowadzą biznes” – dodaje Rafał Mrówka.
Konieczne są zdecydowane działania, zmierzające do zmniejszenia przepaści dzielącej biznes od nauki. Naukowcy powinni w większym stopniu interesować się potrzebami biznesu, prowadzić otwarty dialog z przedsiębiorstwami, nauczyć się czytać ich potrzeby. Szansą na poprawę sytuacji jest zaangażowanie naszego kraju w działalność Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (EIT) oraz jego Wspólnot Wiedzy i Innowacji (KIC), finansowanych z budżetu UE. „Europejski Instytut Innowacji i Technologii, to nowa agencja Unii Europejskiej. Zajmuje się finansowaniem edukacji, innowacji, badań naukowych, a przede wszystkim współpracą między światem akademickim a światem biznesu, poprzez tworzenie nowych firm i programów edukacyjnych z elementami przedsiębiorczości. Wszystko po to, aby młodzi ludzie, głównie kończący studia inżynierskie i techniczne, wiedzieli, chcieli i potrafili zakładać start-upy, nowe firmy, które będą „myślały” w kategoriach rynków globalnych” – mówi dr Daria Gołębiowska Tataj, członek Rady Zarządzającej EIT.
W trakcie czwartkowej konferencji Alexander von Gabain, Przewodniczący Rady Zarządzającej EIT, podkreślał, że w Europie drzemie ogromny potencjał, ale potrzebuje ona „renesansu przedsiębiorczości”. Z kolei Androulla Vassiliou, Komisarz Europejski ds. Edukacji, Kultury, Wielojęzyczności i Młodzieży mówiła, że inwestycja w innowacje to jeden z najważniejszych priorytetów Europy, a udział w tym Polski – w której nie brakuje młodych, zdolnych ludzi – jest niezwykle ważny. „Wierzę w twórczy i innowacyjny talent młodych europejczyków. Dlatego musimy w dalszym ciągu inwestować w edukację i umiejętności, na które jest zapotrzebowanie” – powiedziała Komisarz Androulla Vassiliou.
Potrzebę taką podkreślił również prof. Marek Ratajczak, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, mówiąc o różnicach pomiędzy tym, czego uczą się studenci, a czego wymaga rynek. Dodał też, że dzisiejsza gospodarka napędza globalną rywalizację i Kraków, m.in. dzięki zaangażowaniu w takie inicjatywy jak KIC, również bierze udział w tym wyścigu.