Werynia przez wieki należała do rodów: Tarnowskich, Mieleckich, Sanguszków, Lubomirskich. W ręce tych ostatnich przeszła w wyniku tzw. transakcji kolbuszowskiej w 1753 r., dokonanej przez księcia Janusza Aleksandra Sanguszkę i dzielącej dobra ordynacji ostrogskiej. Książę Marcin Lubomirski wszedł w w ten sposób w posiadanie m. in. dóbr kolbuszowskich, jednak jego rozrywkowy i z szerokim gestem prowadzony tryb życia, spowodował utratę większości majątku. Taki los spotkał m. in. Werynię.
Kształtowanie się układu pałacowo – parkowego w Weryni można podzielić na kilka faz. W latach 1513 – 1753, kiedy przechodziła w ramach klucza kolbuszowskiego w ręce różnych rodów, znajdował się tutaj jeden z należących do właścicieli folwarków. Najpóźniej od lat 80-tych XVIII w. folwark w Weryni „awansował” z typowego folwarku produkcyjnego dużej własności ziemskiej na siedzibę dziedzica niewielkiej własności ziemskiej. Ten okres dziejów Weryni można nazwać pierwszą fazą rozwoju założenia. Pozostały po niej prawdopodobnie najstarsze drzewa na terenie parku oraz skromne pozostałości księgozbioru weryńskiego, znajdujące się obecnie w zbiorach muzeum Zamku w Łańcucie.
Duży drewniany budynek znajdujący się na mapie katastralnej z poł XIX w. to prawdopodobnie starszy dwór, może jeszcze Jakubowskich. Z pewnością jednak głównym budynkiem dworskim był w tym czasie murowany dom, wystawiony już przez Tyszkiewiczów. Trudno to jednak stwierdzić jednoznacznie, ponieważ nie zachowały się żadne przekazy dotyczące stanu i wyglądu zespołu dworskiego sprzed późniejszej jego modernizacji. Wiadomo jedynie, że w pod koniec XIX w. określano go jako „szczupły”, być może był to typowy „polski” dworek klasycystyczny.
Rok 1862 w dziejach założenia w Weryni był przełomowy. W Krakowie zmarł Jerzy Henryk Tyszkiewicz, dwa lata wcześniej Felicja, a jedynym spadkobiercą majątku został ich syn Zdzisław. Dla nowego dziedzica Werynia stała się centrum posiadłości. Zdzisław chcąc utworzyć majorat konsekwentnie dokupywał kolejne majątki: Widełkę, Kupno, Poręby Kupieńskie, Dymarkę, Dubas, Kolbuszową Dolną, Kłodniówkę, Mechowiec, Nową Wieś, Raniżów, Zembrzę, Kopcie i wreszcie w 1868 r. odkupił od wuja Rudzkiego Kolbuszową – miasto. Jednak nie w mieście, ale właśnie w Weryni postanowił urządzić siedzibę godną właściciela sporego już majątku. Swoje rządy rozpoczął od unowocześniania gospodarstwa, nieopodal Weryni utworzył drugi folwark „Zdzisławów” i rozpoczął prace przy upiększaniu i powiększeniu obszaru parku, gdzie w 1873 r. wystawiono neogotycką kaplicę. Jego działania związane z rozbudową gospodarczego zaplecza pałacu w Weryni oraz prace prowadzone w parku były na pewno dobrze przemyślaną koncepcją przekształceń, zmierzających do stworzenia tutaj silnego ośrodka majątku Tyszkiewiczów z siedzibą w pałacu, którego miał już „sporządzony projekt i częściowo zebrany materiał”. Stworzone przez niego zakres i podstawy założenia parkowo – pałacowego zachowały się do dzisiaj. Sam Tyszkiewicz, postać niezwykle ciekawa, nie zdołał już spełnić swojego marzenia. Zmarł w czerwcu 1894 r., a cały majątek przekazał Jerzemu Tyszkiewiczowi – prawnukowi stryja Wincentego. W imieniu zaledwie 2-letniego Jerzego majątkiem miał zarządzać ojciec hrabia Janusz Tyszkiewicz. Jednak krewni żony zmarłego hrabiego rozpoczęli proces sądowy w celu obalenia testamentu, chcąc być może odzyskać ulokowane na dobrach weryńskich sumy posagowe hrabiny Gabrieli z Mierów Tyszkiewiczowej (małżeństwo ze Zdzisławem zakończyło się unieważnieniem w 1875 r.) i dopiero po 9 latach młody Jerzy Tyszkiewicz został pełnoprawnym właścicielem majątku.
Weryńską siedzibę Tyszkiewiczów wzniesiono w latach 1900 – 1904 nieco na południowy – wschód od starego dworu, rozebranego prawdopodobnie bezpośrednio po ukończeniu nowego budynku. Jest to piętrowy pałac murowany na rzucie prostokąta, z elewacją frontową z gankiem na osi pałacu. Uwagę zwraca umieszczona nad wejściem wspaniała płaskorzeźba orła, trzymającego dwie tarcze z herbem Leliwa – symbol pałacu i patriotycznych tradycji Tyszkiewiczów.
Pałac w Weryni należał do jednych z pierwszych budowli w stylu secesji na terenie Galicji i na pewno był pierwszym na ziemiach polskich przeznaczonych dla arystokracji. Całość utrzymana jest w duchu spokojnej zgeometryzowanej secesji bez charakterystycznej dla niej „nerwowej” linii (secesję zwano również „podrażnioną dżdżownicą”, „stylem kluskowatym”, „stylem drucianym”). Rozczłonkowanie elewacji, akcentujące wertykalizm, kontrastuje z „płaską” dekoracją. Natomiast spokojna asymetria wnętrza koresponduje ze spokojną asymetrią bryły pałacu. Kapitalnie zostały połączone stonowane cechy, co nadało pałacowi niezwykłą elegancję, wdzięk, lekkość i urok. Pałac w Weryni stanowi przykład wysokiej klasy architektury połączonej ze skromnością dekoracji.
W 1917 r. Jerzy Tyszkiewicz stał się pełnoprawnym właścicielem dóbr weryńskich i starał się, aby pałac, park i ogrody były jak najlepiej utrzymane, jak przystało na rezydencję właściciela rozległych dóbr. W tym czasie ich centrum administracyjne przeniesione zostało prawdopodobnie do Kolbuszowej (być może do dworskiej oficyny – dziś Muzeum Etnograficzne.
A pałac? Już w 1944 r. po opuszczeniu go przez Tyszkiewiczów, rozpoczęła tutaj działalność niewielka szkoła – Rolnicza Szkoła Średnia (w 1948 r. przemianowano ją na Państwowe Liceum Rolnicze, potem Czteroletnie Liceum Rolnicze i od 1953 r. Państwowe Technikum Rolnicze). W 1945 r. przejęła ona resztówkę po parcelacji, w tym cały teren parku, folwark, ogrody użytkowe oraz część pól bez stawów i terenu cegielni. Dla celów Państwowego Technikum Rolniczego zaadoptowano teren rządcówki (internat), a w miejscu dawnych chlewów postawiono niewielki dom nauczyciela, którego bryła i wystrój architektoniczny komponowały się z całością zespołu. Internat znajdował się również w dawnej stajni i wozowni, pracownicy szkoły mieszkali w dawnych domach służby: kancelarii, domu kamerdynera, kucharza, szofera, w czworaku i domu ogrodnika.
W II poł. lat 50-tych w pałacu przeprowadzono „remont adaptacyjny”, w wyniku którego wnętrza niemal zupełnie utraciły cechy zabytkowe, z wyjątkiem sali balowej. Do 1980 r. to okres wzmożonej urbanizacji terenu dawnej posiadłości Tyszkiewiczów, dewastacji parku. W tym okresie także dokonano nowej adaptacji piętra pałacu – na mieszkania. W kolejnych latach postępowało zaniedbanie całego założenia, postępująca degradacja parku, niszczenie obiektów, pomimo wpisania w 1975 r. całego założenia do rejestru zabytków nieruchomych województwa rzeszowskiego. Losy pałacu zmieniły się w 2000 r., kiedy to pałac i 5 ha gruntów wraz z budynkami przejął Uniwersytet Rzeszowski (wówczas jeszcze Wyższa Szkoła Pedagogiczna). W następnych latach staraniem uczelni, w ramach projektu z funduszy europejskich „Przebudowa Pałacu w Weryni na cele naukowo – dydaktyczne”. W odnowionym pałacu znajduje się obecnie Pozawydziałowy Zamiejscowy Instytut Biotechnologii Stosowanej i Nauk Podstawowych Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Pałac w Weryni odzyskał swoją elegancję, zachwyca architekturą. Choć wnętrza nie mają już w sobie niczego z atmosfery czasów Tyszkiewiczów, to jednak cieszy fakt, że udało się choć częściowo przywrócić blask secesyjnej perełce architektonicznej z Weryni. Na podobny los czekają też pozostałe budynki, pamiętające czasy gospodarnej ręki Tyszkiewiczów.