Najpierw powstała wieża, w XIII wieku, prawdopodobnie ku obronie. Wysoka na 20 metrów, o grubości murów sięgającej 4 metrów. Jej pochodzenie i przeznaczenie nie jest jasne. To najstarsza budowla w Kazimierzu, zbudowana z kamienia i otoczona drewnianymi umocnieniami. Prawdopodobnie stanowi pozostałość pierwotnego zamku obronnego, wzniesionego z inicjatywy króla Łokietka.
Podobno wieża miała stać na straży wiślanego szlaku handlowego, służyć jako punkt poboru ceł, pełnić rolę latarni rzecznej, ułatwiającej statkom nocną żeglugę oraz służyć jako więzienie. Obecnie jest piękną zabezpieczoną budowlą z której rozciąga się wspaniały widok na okolicę.Tuż obok białej cylindrycznej wieży srebrzą się w słońcu okazałe, otoczone zielenią, ruiny zamku. Zbudowany przez Kazimierza Wielkiego w połowie XIV wieku na wyniosłej skarpie nad Wisłą strzegł kupieckiego szlaku prowadzącego z Krakowa do Gdańska. Początkowo była to otoczona kamiennym murem drewniana budowla, którą wkrótce zastąpiono okazałym, zajmującym dużą powierzchnię wzgórza kamiennym zamczyskiem. Miał on nieregularny kształt i był oddzielony od wieży suchą fosą.

Legenda mówi, że zamek w Kazimierzu jest połączony tajemnym tunelem z ruinami zamku w pobliskiej Bochotnicy. Tymże sekretnym przejściem król Kazimierz Wielki docierał do swej ukochanej Esterki, która zamieszkiwała bochotnicki zamek. Foto: Grażyna Kubiak
Ciekawskich zainteresuje fakt, że 18 kwietnia 1831 roku pod zamkiem miało miejsce starcie powstańców listopadowych z rosyjskim wojskiem. W wyniku potyczki śmierć poniósł dowódca powstańców płk Juliusz Małachowski.
- Foto: Grażyna Kubiak
- Foto: Grażyna Kubiak
- Foto: Grażyna Kubiak
Zamek i wieża to wspaniałe punkty widokowe. Podziwiać stąd można miasto z jego wieloma zabytkami, urokliwe zakole Wisły oraz malowniczo zieloną okolicę. Do zamku dotarłam wprost z rynku, ścieżką obok pięknego kościoła farnego. Ta sama ścieżka prowadzi również na Górę Trzech Krzyży, a także do pobliskich wąwozów i Bochotnicy, gdzie znajdują się pozostałości zamku słynnej Esterki. Po odwiedzeniu wspaniałych ruin zamku i wieży, udałam się w kierunku niezwykle pięknego wąwozu korzeniowego, który zachwyca malowniczo okalającymi ścieżkę, wystającymi korzeniami drzew. Kazimierz Dolny to wyjątkowo piękne miasto, a dla mnie to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie w życiu widziałam. Mogłoby to być moje miejsce na ziemi, choć nie jest jedynym pretendującym do tego miana. Spędziłam kilka dni w tym urokliwym zakątku naszego pięknego kraju i stale za nim tęsknię. Może odwiedzicie Kazimierz tej wiosny? Serdecznie zachęcam i polecam.