Zawieprzyce (woj. lubelskie) leżą na południowy-wschód od Lublina, przy ujściu rzeki Bystrzycy do Wieprza. Pierwsze wzmianki o tej historycznej perełce gminy Spiczyn pochodzą z 1390 roku, a ich autorem jest Jan Długosz. Późniejsze zapiski potwierdzają istnienie już w XV wieku zamku obronnego, zbudowanego przez Zawieprzyckich herbu Janina. Miał on strzec traktu wiodącego z Litwy, przez Lublin, na zachód Polski.
Majątek Zawieprzyce, a w tym i zamek, często zmieniał właścicieli. Z końcem XVI wieku stał się własnością Adaukta Ciecierskiego z Ciecierzyna, chorążego drohickiego i mielnickiego, który w pobliżu zamku wybudował barokowy dworek. Kilkanaście lat później, na początku XVII wieku, dobrami władał już Jan Firlej, kasztelan wojnicki, a w II połowie XVII wieku – Józef Gorajski, starosta lubelski. Kilka lat później zamek trafił w ręce Atanazego Miączyńskiego, wojewody wołyńskiego, który dokonał poważnej przebudowy zamku, przekształcając go w rezydencję mieszkalną. Ponadto Miączyński wybudował w pobliżu kaplicę, oficynę i lamus, a także założył bogaty ogród z alejami, przy których posadzono smukłe topole i lipy. W połowie XVIII wieku zamek uległ uszkodzeniu, jednak wkrótce został odbudowany. Z końcem XVIII wieku Miączyńscy sprzedali majątek Aleksandrowi Morskiemu. Na początku XIX wieku kolejny właściciel, Antoni Ostrowski, senator i wojewoda, otoczył zespół parkowo-pałacowy murem z bramą wjazdową, zbudował oranżerię i przekształcił park w romantyczny ogród. W połowie XIX wieku zamek spłonął i tym razem już go nie odbudowano. Zabezpieczono tylko ruiny, które możemy oglądać do dziś. Nie są one zbyt okazałe, ale mają swój urok. Funkcje mieszkalne w tym czasie przejęła oficyna i dwór, będący własnością dzierżawcy majątku. Ostrowscy władali zawieprzyckim majątkiem aż do roku 1945 r.
Z lewej strony bramy wjazdowej stoi dworek i kilka budynków gospodarczych, które tworzą niewielki dziedziniec. Uwagę przyciąga lamus, w którym obecnie mieści się biblioteka publiczna. W pobliżu znajduje się niewielki kopiec z kamienną kolumną, zwieńczoną żeliwnym krzyżem. Jej pochodzenie nie jest jednoznaczne, jednak przypuszcza się, że stanowi wotum wdzięczności Atanazego Miączyńskiego za szczęśliwy powrót z odsieczy wiedeńskiej. Z prawej strony, na skarpie, znajdują się ruiny zamku, niezbyt okazałe, ale urokliwe, o grubych, ceglanych murach.
Z dawnych ogrodów pozostało niewiele – stare drzewa, lipowa aleja i dużo wolnej przestrzeni. Wiele zabytkowych drzew uległo zniszczeniu, w tym również najstarsza lipa, zwana lipą Sobieskiego. Po pewnym czasie stary pień zaczął wypuszczać młode pędy, tworząc na dzień dzisiejszy całkiem okazałe drzewo.
W dość dobrym stanie przetrwała do naszych czasów barokowa kaplica, będąca jednocześnie najciekawszym pod względem zabytkowym i architektonicznym obiektem na terenie zespołu parkowo-pałacowego. Ściany wewnątrz kaplicy ozdobione są ufundowaną przez Miączyńskich późnobarokową polichromią. W głębi parku, z dala od zabudowań, na terenie, z którego usunięto drzewa i założono pola uprawne, znajduje się zrujnowana klasycystyczna oranżeria z XIX wieku.
Zawieprzyce, to piękne miejsce. Odwiedźcie je koniecznie, kiedy będziecie w okolicy. Z zamku pozostały ruiny, ale rozciąga się z nich piękny widok na rzekę i okolicę. Warto zwiedzić kaplicę i pozostałe zabudowania oraz przespacerować się po starym parku. Miejsce ciche, ładne, ciekawe i z historią – serdecznie polecam wszystkim Zwiedzaczom.
[mappress mapid=”65″]