Małopolska

Małopolska jakiej nie znacie – Malopolska24.pl

Biała Przemsza. Sławków.
Beskid Mały Natura Tatry Wydarzenia

Wybierz Rzekę Roku

Biała Przemsza. Sławków.
Biała Przemsza. Sławków.
Biała Przemsza, w której znów rozmnażają się pstrągi, Białka będąca inspiracją dla artystów, Wieprzówka która uczy o czasach, które minęły wiele milionów lat temu, czy może Warta, która jest domem dla bobrów? Dla miłośników rzek i przyrody 1 września 2013 roku rozpoczyna głosowanie na Rzekę Roku 2013 organizowane przez Klub Gaja. Ambasadorem konkursu jest pisarka i podróżniczka – Beata Pawlikowska.

Piękne zdjęcia, intrygujące fakty, niezwykłe działania podejmowane w celu ochrony rzek to argumenty, które pomogą Wam wybrać najciekawszą rzekę. W finale konkursu weźmie udział 11 rzek z różnych stron kraju, od Pomorza po Beskidy. Głosowanie (od 1 do 29 września 2013 roku) jest otwarte i jest dla wszystkich zainteresowanych na stronie www.zaadoptujrzeke.pl. Wygra rzeka, która zdobędzie największą liczbę głosów. „Pokochałam rzeki podróżując po Amazonii w Ameryce Południowej. Tam rzeka jest jedyną drogą, a indiańskie czółno jedynym możliwym środkiem transportu. Dla ludzi mieszkających w dżungli każda rzeka jest bardzo cenna, bo przynosi świeżą wodę i ryby, jest jedynym miejscem do kąpieli, mycia i prania. I myślę, że jest tak nie tylko w dżungli amazońskiej. Każda polska rzeka to cud. Jestem o tym jeszcze bardziej przekonana po przeczytaniu pasjonujących opisów jedenastu finalistek akcji „Rzeka roku”” – mówi ambasadorka konkursu, Beata Pawlikowska.

Zapraszamy do zapoznania się z rzekami biorącymi udział w konkursie i znajdującymi się na terenie historycznej i kulturowej Małopolski.

Biała Przemsza pomiędzy Okradzionowem a Sławkowem

Płynie przez Zagłębie Dąbrowskie (gmina Sławków, woj. śląskie), dlatego – jak zapewniają organizatorzy, z jej brzegów widać nie tylko drzewa, ale i kominy Huty Katowice czy koksowni Przyjaźń. Tym bardziej wyrywają się do niej serca wielu wędkarzy mieszkających w najbardziej uprzemysłowionym regionie Polski. Pewna ich grupa postanowiła, aby na rzece utworzyć miejsce bez prawa zabierania ryb – w imię ochrony przyrody i jej zasobów. Tzw. zasada „no kill” (nie zabijaj – złap i wypuść) obowiązuje na odcinku pomiędzy Okradzionowem a Sławkowem. To miejsce, w którym mogą rozwijać się pstrągi potokowe. Ze względu na zanieczyszczenia rzeki i brak naturalnych miejsc na tarło, ryby nie składały w niej ikry. Wędkarze ze Stowarzyszenie Przyjaciół Białej Przemszy w Sławkowie, którzy opiekują się rzeką, stworzyli więc dla nich sztuczne tarliska w okolicznych strumieniach (w ciągu kilku lat inkubacji poddano prawie 500 tys. ziaren ikry). Eksperyment zakończył się sukcesem, bo pstrągi są, rozwijają się i składają ikrę. Zasada „no kill” przyniosła rzece wytchnienie, ale nie wiadomo, jak długo będzie akceptowana. Stowarzyszenie organizuje warsztaty i prelekcje z zakresu wiedzy o rzece i zwyczajach ryb, aby w ten sposób zmieniać ludzką świadomość.

Cecylia Malik na brzegu Białki.
Cecylia Malik na brzegu Białki.
Białka między Nową Białą a Krempachami

Gdy Cecylia Malik wraz z przyjaciółmi dowiedziała się, że Białka (gmina Nowy Targ, woj. małopolskie) jest zanieczyszczana i eksploatowana postanowiła działać. Dzięki rzeszy ludzi, którzy przyłączyli się do pomocy, Cecylia zdołała zapleść ze starych prześcieradeł, zasłon i obrusów ponad pięcio-kilometrowy warkocz. 27 kwietnia 2013 roku symbolicznie odgrodzono nim Białkę od planów, które doprowadzą do utraty naturalności i zasobności rzeki. Wspólna praca nad warkoczem połączyła różne środowiska: artystyczne, wędkarskie, przewodnickie, przyrodnicze, naukowe, organizacji pozarządowych i zwykłych ludzi. Pletli go widzowie Galerii Bunkier Sztuki w Krakowie, uczniowie i przedszkolaki, mieszkańcy Bytomia i Sanoka. Tydzień przed akcją nad rzeką, wodospad warkoczy zawieszono na balkonie wieży ratuszowej na krakowskim rynku, by pletli go mieszkańcy Krakowa i turyści.

Warta w Kromołowie

Źródła Warty są jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejscach Kromołowa (gmina Zawiercie, woj. śląskie) – dziś zabytkowej dzielnicy Zawiercia, ale niegdyś osobnej osady, która prawa lokacji uzyskała aż 820 lat temu. Przybywają tu turyści i rowerzyści zwiedzający Jurę, i pielgrzymi najważniejszego sanktuarium maryjnego w Polsce – Jasnej Góry. Warta to rzeka równie wyjątkowa dla całej Polski, jak Wisła. Tylko o niej, obok królowej polskich rzek, śpiewamy w hymnie narodowym. Ją, po Wiśle i Odrze, wymienił Jan Długosz. Łączy 5 krain geograficznych, 21 miast i 1400 wsi. Jej nazwa nawiązuje do wartkiego nurtu, który tworzy. Arkady Fiedler, polski podróżnik i pisarz, mówił o niej u źródeł – podfruwajka, a w jej dalszym biegu – zalotna, wysmukła kobieta.
Dla Kromołowian Warta jest symbolem i dumą. Z inicjatywy Samorządu Mieszkańców Dzielnicy Kromołów rozpoczęto prace zmierzające do upiększenia terenów wokół źródeł rzeki, a także odkrycia źródła zachodniego (obecnie znajduje się pod posadzką kapliczki św. Jana Nepomucena). Kromołów wiele źródłom Warty zawdzięcza. To one zasilały Browar nad Wartą w Kromołowie – producenta piwa Zdrój Warciański. Na źródłach Warty opierała się także Warcianka – Wytwórnia Wód Gazowanych.
Ostatnio, kilka kilometrów od źródeł Warty zadomowiły się bobry. To znak, że rzeka jest coraz czystsza – dzięki wybudowanej kanalizacji i rokrocznej akcji sprzątania jej koryta. Mieszkańcy Kromołowa chcą, aby źródła rzeki były bramą na Jurę w Zawierciu, a może również początkiem szlaku rowerowego poświęconego źródłom powiatu zawierciańskiego, w którym swój początek ma wiele rzek i potoków.


[swfobj src=”http://www.malopolska24.pl/wp-content/uploads/2012/06/tarasy-s.swf” align=”center” allowfullscreen=”true”]Panorama tarasów na rzece Wieprzówce autorstwa Marcina Synowca.[/swfobj]
Panorama rzeki Wieprzówki, tarasy skalne w korycie rzeki.
Autor: Marcin Synowiec (najedź kursorem aby przewinąć).

Wieprzówka pomiędzy Rzykami a Sułkowicami

W niektórych miejscach brzegi Wieprzówki (gmina Andrychów, woj. małopolskie) sięgają 40 metrów. Mimo tak niebezpiecznej wysokości rzeka jest niezastąpionym… środkiem dydaktycznym. To tu, u podnóża Beskidu Małego, można poznać historię sprzed 130 milionów lat, gdy swoje fale burzyło głębokie i beztlenowe morze pełne plezjozaurów i ichtiozaurów. Przez miliony lat osady, które opadały na dno morza układały się w warstwy i kamieniały, zamieniając się w czarne skały zwane łupkami wierzowskimi. Na ich powierzchniach wykształcały się struktury i formy rysowane przez prądy morskie, albo resztki pochodzenia organicznego. W okresie wstrząsów łupki zaczęły się fałdować, przesuwać się, tworzyć uskoki i lustra tektoniczne tworząc m.in. wzniesienia Beskidu Małego. Do 1997 roku nikt o nich nie wiedział. Odsłoniła je dopiero ówczesna wielka powódź. Rwąca siła wód Wieprzówki zdarła osady żwiru i piasku i pokazała płaskie tafle czarnych skał. Jakież było zdziwienie mieszkańców. Wielu myślało, że ma do czynienia z węglem kamiennym, którym można palić w piecu. Jakież było zdziwienie, gdy ów węgiel się nie palił! Tymczasem rzeka przez kolejnych kilkanaście lat utworzyła piękne kaskady i wodospady, odsłoniła ciekawe przekroje czarnych skał, tak, że dziś można z nich czytać historię tego miejsca sprzed 130 milionów lat. Miejsce to ukazuje również siłę rzeki i jej rolę w kształtowaniu terenu, który wciąż tu się zmienia.
Niedawno przy Wieprzówce utworzono ścieżkę dydaktyczną, a samo miejsce uzyskało status stanowiska dokumentacyjnego i stanowi naturalną pomoc dydaktyczną dla studentów geologii i geografii. Rzeka została zgłoszona przez Zespół Szkół Samorządowych w Rzykach wraz z Towarzystwem Miłośników Andrychowa i Stowarzyszeniem na Rzecz Środowiska Montanum.

Zimnik w Lipowej

Jak zaprzyjaźnić się z nowym miejscem zamieszkania? Aneta Balcarek z Lipowej (gmina Lipowa, woj. śląskie) w Beskidzie Śląskim, która stanęła przed takim wyzwaniem uważa, że warto robić to za pomocą… własnych nóg i spacerów. W ten sposób od pięciu lat poznaje swoją nową małą ojczyznę. Cuda przyrody, które tu odkrywa zaczęła fotografować i opisywać na prywatnym blogu poświęconym miejscowości. Powoli nabiera
przekonania, że może od służyć nie tylko turystom, ale i samym mieszkańcom, bo świadomość, jak piękna przyroda ich otacza połączy społeczność miejscowości. Do takich przyrodniczych skarbów wspólnoty autorka blogu lipowaiokolice.blogspot.com zalicza potok Zimnik i jego dolinę. Miejsce, które zachwyca o każdej porze roku, a także uczy – za pomocą tablic i miejsc widokowych wyznaczonej tu ścieżki edukacyjnej. Droga rozpoczyna się obok leśniczówki, przed którą wyłożono 250-letnią kłodę świerkową ze starej Puszczy Karpackiej, i rozwija się równolegle do biegu potoku. Na całej długości jego koryta widać profil skały piaskowca godulskiego, który formowany przez potok tworzy na nim szereg kaskad i wodospadów z głębokimi basenami. W lecie przy potoku można spotkać zarówno miejscowych, jak i turystów szukających ochłody. Krystalicznie czysta woda ma też swoich stałych smakoszy. Biegnąca doliną droga asfaltowa (zamknięta dla samochodów) może służyć do jazdy na rolkach, deskorolkach, jest idealna do spacerów z dziecięcym wózkiem czy kijkami nordic walking, nie wspominając o rowerach, a zimą – nartach. Można tu spędzać całe dnie, chroniąc się przed deszczem pod specjalnie przygotowanymi wiatami czy siedząc przy ognisku, w wyznaczonych do tego miejscach. W dolinie Zimnika jest więc jak w domu przyjaciela – wygodnie, gościnnie i swojsko.

Po za małopolskimi rzekami, w konkursie biorą udział:
– Biała Wisełka w Wiśle Czarnem (Wisła, woj. śląskie),
– Biebrza w Goniądzu (gmina Goniądz, woj. podlaskie),
– Budkowiczanka między Murowem a Zagwiździem (gmina Murów, woj. opolskie),
– Jasień w Łodzi (miasto Łódź, woj. łódzkie),
– Sokołda między Czarną Białostocką a Sokółką (gmina Czarna Białostocka, woj. podlaskie),
– Wiśniówka w Goleniowie (gmina Goleniów, woj. zachodniopomorskie).

Konkurs Rzeka Roku 2013 jest częścią projektu Zaadoptuj Rzekę, prowadzonego przez Klub Gaja.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AlphaOmega Captcha Classica  –  Enter Security Code
     
 

Redakcja malopolska24.pl: Witold Wiśniewski - Redaktor Naczelny. Katarzyna Wiśniewska - Redaktor.