Godot trzech braci
Arturko, Pawełko i Rafałko tkwią w swym zapyziałym domu sparaliżowani strachem przed wiadomością o śmierci Matki – wprawdzie ojców mają trzech, ale Matkę tylko jedną. Tkwią i piją, bo tylko to im pozostało. Piją i czekają. Czekają, a czekać nie…