Jak powiedział rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Tomasz Kuc, w celu przeprowadzenia badania na pokładzie samolotu zainstalowane zostaną dwie kamery – pierwsza termowizyjna miałaby odnaleźć w terenie punkty „cieplejsze od otoczenia”. Druga, wykonująca zdjęcia o dużej rozdzielczości, służyłaby do identyfikacji zarejestrowanych obiektów. „Trzeba będzie w ten sposób sprawdzić, czy znaleziony punkt to rzeczywiście zwierzę, czy może na przykład rozgrzany motocykl” – wyjaśnił Kuc. Dzięki niej będzie można też określić gatunek sfotografowanego zwierzęcia. Jak tłumaczył w rozmowie z Kuc, jest to metoda statystyczna i jej wyniki są o tyle ciekawe, że samolotem można w ten sposób zbadać dość duży teren w stosunkowo krótkim czasie. „Na tyle krótkim, że zwierzyna nie jest w stanie przemieszczać się na duże odległości. Możemy mieć więc pewność, że nie uwzględniliśmy w inwentaryzacji dwukrotnie tej samej sztuki” – dodał.
To, czy badanie będzie przeprowadzone, będzie zależało do warunków atmosferycznych. Aby zakończyło się sukcesem, niezbędna jest niska temperatura, dzięki czemu obraz z kamery termowizyjnej będzie dokładniejszy. Jak powiedział Kuc: „Najbardziej optymalnie byłoby, gdyby ziemia była pokryta warstwą śniegu. Uzyskalibyśmy wówczas lepszy kontrast zdjęć wykonywanych kamerą wysokorozdzielczą”.
Zwierzyna płowa to zwierzęta łowne z rodziny jeleniowatych. W Polsce do zwierzyny płowej zaliczane są: łoś (Alces alces), jeleń szlachetny (Cervus elaphus), daniel (Dama dama), sarna (Capreolus capreolus).
Artykuł pochodzi z serwisu Nauka w Polsce. Zdjęcia: Wikipedia.