Małopolska

Małopolska jakiej nie znacie – Malopolska24.pl

piżmak
Natura

Intruz zza oceanu

piżmakW 1905 roku książę Colloredo-Mannsfeld wypuścił na wolność kilka piżmaków, które schwytał w Ameryce Północnej. Zwierzęta znalazły w książęcych dobrach, położonych 40km od Pragi, sprzyjające warunki do rozmnażania. Tak dobre, że już 10 lat później ich potomstwo pojawiło się w Bawarii.

Udostępnij

Dziś, zaledwie 100 lat po przybyciu do Europy, piżmaki (zwane szczurami piżmowymi lub piżmoszczurami) są obecne w całej niemal centralnej części kontynentu. Nie wszystkie jednak europejskie piżmaki wywodzą się z hodowli Colloredo-Mannsfelda. Część z nich kolonizowała, bowiem Europę od wschodu.

Chciany czy niechciany?
Można powiedzieć, że krótka historia podboju nowego kontynentu przez amerykańskiego gryzonia rzuca pewne światło nie tylko na naturę tego zwierzęcia, ale także na wciąż pełną sprzeczności naturę człowieka.
Ludzie dość szybko zorientowali się, że na kontynencie pojawił się nowy gatunek. Liczne potomstwo piżmaków wywodzących się z książęcego majątku dało o sobie znać, niszcząc groble, tamy i wały przeciwpowodziowe w których ryło korytarze swoich nor. Zaniepokojeni byli zwłaszcza rybacy i właściciela stawów rybnych, ponieważ początkowo podejrzewano piżmaka – jak się potem okazało, niesłusznie – o wyjadanie ryb. Dlatego wędrujące na północ i południe gryzonie (część z nich dotarła na Bałkany, posuwając się wzdłuż Dunaju) traktowane były przez ludzi wyjątkowo niechętnie. Powoływano służby, których zadaniem było ich tępienie, i wyznaczono premię za każdą zabitą sztukę. Mimo to piżmaki przetrwały.
Jak na ironię, w tym samym mniej więcej czasie w innej części Europy ludzie uznali, że obecność w środowisku tego cennego skądinąd futerkowego zwierzęcia jest jak najbardziej pożądana, bowiem może ono dostarczać surowca przemysłowi futrzarskiemu. W ówczesnym Związku Radzieckim wypuszczono więc na wolność 80 tysięcy piżmaków.

Ostatecznie okazało się – wbrew obawom – że chociaż mnoży się szybko, jego ekspansja nie przybiera rozmiarów katastrofalnych i po pewnym czasie liczebność jego populacji się stabilizuje. Zwierzę to ma bowiem w Europie, poza człowiekiem, również innych wrogów. Należą do nich jenot, lis i wydra, a ostatnio także jego rodaczka z Ameryki Północnej – norka amerykańska. Piżmaki padają też ofiarą dużych ptaków drapieżnych, a niekiedy również wyrośniętych szczupaków.

Prawie jak bóbr
Pod pewnymi względami piżmak zachowuje się podobnie jak bóbr, tyle że stosowane przez niego rozwiązania oraz strategie życiowe są znacznie mniej wyrafinowane – trochę tak, jakby próbował nieudolnie naśladować swojego bardziej zaawansowanego społecznie kuzyna.

Prawie jak ostrygi
Piżmaki są głównie roślinożerne. Od wiosny do jesieni żywią się głównie wyłącznie roślinami wodnymi i przybrzeżnymi. Mogą to być nadwodne części trzcin, ale także ich kłącza, nenufary, rdestnice i wiele innych. Pokarm roślinny uzupełniają jednak w trudnych okresach zimowych białkiem zwierzęcym. Jednakże bardzo rzadko zjadają ryby, o co je kiedyś podejrzewano, bowiem znacznie bardziej odpowiadają im mięczaki – głównie pospolite w europejskich wodach śródlądowych szczeżuje oraz skójki.
Małże te mają wprawdzie tę zaletę, że nie trzeba na nie polować, bo zalegają nieruchomo na dnie, ale amatorom ich mięsa sprawiają kłopot twardą i trudną do otwarcia skorupą. Zaobserwowano jednak, że sprytne piżmaki radzą sobie z tą trudnością. Bardziej miękkie muszle po prostu rozgryzają, jeśli zaś trafią na taką, której nie są w stanie naruszyć zębami, zanoszą ją tam, gdzie zamierzają się posilić, i czekają cierpliwie, aż wyjęty z wody mięczak sam uchyli skorupkę.

Wprawdzie piżmaki świetnie pływają i nurkują – potrafią przepłynąć blisko sto metrów, nie wynurzając się na powierzchnie – ale nie lubią jeść w wodzie. Jednak równie niechętnie robią to na brzegu. Dlatego często budują na płyciznach specjalne platformy do spożywania posiłków, które powstają z odrzuconych resztek przywleczonych w te miejsca części roślin. Z platform tych korzystają również podczas wypoczynku i czyszczenia futerka.

Zdjęcia: Wikipedia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AlphaOmega Captcha Classica  –  Enter Security Code
     
 

Piotr Żogała, mieszkaniec Oświęcimia. Pasjonat przyrody a w szczególności zwierząt, tych znanych nauce jak i jeszcze nieodkrytych. Prowadzi na YouTube swój kanał Polska Kartoteka Faunistyczna TV, na którym umieszcza swoje filmy przedstawiające krajowe gatunki zwierząt. Miłośnik podróży. Wolny czas najchętniej spędza aktywnie wypoczywając w górach.