Naukowcy z Akademii Górniczo – Hutniczej i Norweskiego Instytutu Badań Powietrza (NILU) badają Smoczą Jamę w Krakowie. Chodzi o sprawdzenie stanu technicznego jaskini znajdującej się we Wzgórzu Wawelskim i panującego tam mikroklimatu. Badania – pierwsze od 40 lat – będą podstawą do przygotowania planu zabezpieczenia Smoczej Jamy, którą rocznie odwiedza ponad 300 tys. osób (nie licząc dzieci do lat siedmiu). „Po czterdziestu latach od ostatnich prac restauracyjnych jest już potrzeba sprawdzenia i ponownego zabezpieczenia groty, by mogli tu przebywać turyści”– mówiła we wtorek dziennikarzom Beata Kwiatkowska-Kopka, koordynator projektu „Zachować dziedzictwo Smoczej Jamy na Wawelu”.
Smocza Jama jest usytuowaną w zachodniej części wzgórza wawelskiego. Miejsce to jest związane z legendą o Smoku Wawelskim – jedną z najstarszych i najsłynniejszych polskich legend. Po raz pierwszy zostało ono udostępnione do zwiedzania w sierpniu 1918 r., gdy kierownikiem odnowienia Zamku Królewskiego na Wawelu był prof. Adam Szyszko – Bohusz. Wcześniej, bo w 1829 r. Smoczą Jamę spenetrował Ambroży Grabowski, a pierwsze badania geologiczne i archeologiczne przeprowadził w 1874 r. na zlecenie Akademii Umiejętności w Krakowie prof. Alojzy Alth. Ostatnie badania Smoczej Jamy były prowadzone od 1966 r. przez kilka lat przez naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej pod kierownictwem Zbigniewa Strzeleckiego. Wówczas, w oparciu o to studium, przeprowadzono w Smoczej Jamie prace remontowo-zabezpieczające.
Smocza Jama jest jaskinią naturalną. Naukowcy z AGH sprawdzą stabilność skał, ich skład, warunki hydrogeologiczne w grocie, stan techniczny konstrukcji, która zabezpiecza jaskinię. „Na przełomie lat 60. i 70. zamontowano tu około 1,5 tys. kotwi stalowych i niemal od 40 lat komora ta jest użytkowana, ale widać oznaki, że górotwór jednak pracuje. Przyszedł czas na weryfikację stanu technicznego jaskini i jej zabezpieczeń. Trzeba sprawdzić na ile statyczny jest górotwór i stabilne są skały. Chcielibyśmy też, żeby zweryfikowany został sam wygląd – wystrój jaskini” – mówił we wtorek dr hab. Tadeusz Mikoś z AGH.
Specjaliści z norweskiego NILU zbadają mikroklimat – już teraz wewnątrz, ale także na zewnątrz jaskini pobierane są próbki powietrza. „Będą one analizowane pod kątem obecności zanieczyszczeń: dwutlenku siarki, dwutlenku azotu, kwasów organicznych, ozonu i pyłów. Dane te będą zbierane przez cały rok, by otrzymać informacje dotyczące każdej z pór roku” – wyjaśniła Beata Nowak z Zamku Królewskiego na Wawelu.
Interdyscyplinarny projekt „Zachować dziedzictwo Smoczej Jamy na Wawelu” obejmuje nie tylko badania naukowe, ale także wydarzenia artystyczne, naukowe i edukacyjne. Na realizację rozpoczętego obecnie projektu, który potrwa do października przyszłego roku Zamek Królewski na Wawelu ma 953 tys. zł, z czego 90 proc. to środki pochodzące z tzw. Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a 10 proc. to dofinansowanie z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego.
Jesienią przyszłego roku w Zamku Królewskim na Wawelu otwarta zostanie wystawa prezentująca legendę o smoku wawelskim w odniesieniu do europejskich mitów i przekazów o smokach. Będzie można na niej zobaczyć zabytki archeologiczne, grafiki, malarstwo oraz rzemiosło artystyczne. Odbędzie się także konferencja z udziałem humanistów m.in. mediewisty prof. Jacka Banaszkiewicza i archeologa prof. Władysława Duczko.
Artykuł pochodzi z serwisu PAP – Nauka w Polsce.