Polacy po raz czwarty z rzędu najlepszymi konstruktorami robotów w Europie!
Studenci Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie zdobyli trzy medale podczas zakończonych w weekend największych i najważniejszych zawodów robotów mobilnych w Europie – RobotChallenge w Wiedniu.
W tegorocznej edycji tego prestiżowego konkursu wzięło udział ponad 500 konstruktorów z 40 krajów. Po raz kolejny w historii RobotChallenge klasyfikację medalową wygrywają Polacy, zdobywając cztery złote, jeden srebrny i trzy brązowe medale. Należy zauważyć, że Polska okazała się najlepsza już po raz czwarty z rzędu! Oprócz licznie reprezentowanych drużyn ze Starego Kontynentu nasi rodacy pokonali m.in. przedstawicieli takich krajów jak Japonia, Brazylia, Kanada, Tajwan, Arabia Saudyjska, Indie czy Stany Zjednoczone.
Studenci AGH od kilku lat zdobywają w Wiedniu najwyższe wyróżnienia. W dniach 29-30 marca b.r. wystartowali oni w kilku konkurencjach, m.in. mini sumo (zapasy robotów na macie) czy line follower (wyścig robotów śledzących czarną linię). Właśnie w tej pierwszej kategorii, w której waga robota to maksymalnie 500 gramów, a jego wymiary to maks. 10×10 cm, studenci Akademii Górniczo-Hutniczej zdominowali konkurencję, zdobywając złoty (robot „Storm II”) i brązowy (robot „Storm I”) medal. Sztuka ta udała się dwóm konstruktorom z Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki – Konradowi Stefańskiemu i Łukaszowi Sarzyńskiemu. Obaj to studenci kierunku automatyka i robotyka i członkowie koła naukowego „Controllers”. Brązowy medal zdobyli również studenci koła naukowego „Integra” – Adam Fleszar i Jarosław Korus – z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej, których robot „Thunderbolt” był jednym z najszybszych na austriackich zawodach.
Żeby oni tak jeszcze zostali w tym kraju, a nie wyjechali, albo co prawda zostali, ale pomysły za granicę sprzedali, bo tak zwykle się to kończy.
Szacunek! Polska ma wieku uzdolnionych fachowców którzy potrafią zrobić genialne projekty. Szkoda tylko że tak jak pisał poprzednik część z nich wyjeżdża z kraju, ale fakt faktem że tam zarabiają bez porównywalne pieniądze.