W Przysłupiu w sercu Bieszczadów prawie 40 osób podpisało deklaracje powołując w ten sposób Karpacki Klaster Turystyczny, kolejnych kilkanaście zadeklarowało już przystąpienie. Klaster powstał jako porozumienie, które zostanie zarejestrowane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Stąd też i decyzja Stowarzyszenia na Rzecz Promocji i Rozwoju Podkarpacia „Pro Carpathia”, które udzielać mu będzie osobowości prawnej, jak i pełnić funkcję animatora. „Dla mnie najważniejsze, że jest to inicjatywa oddolna. To przedsiębiorcy się do nas zgłosili, nie trzeba było ich do niczego przekonywać i tłumaczyć walorów takiego rozwiązania Zresztą klaster to nie tylko próba łączenia sił i dalszego rozwoju, ale także wyjście ze wspólną promocją na zewnątrz regionu” – tłumaczy Krzysztof Staszewski, prezes Stowarzyszenia „Pro Carpathia”. „Poza tym mamy w tej dziedzinie doświadczenie, bo wspieraniem turystyki zajmujemy się od blisko 10 lat. Od roku jesteśmy także animatorem Klastra Podkarpackie Smaki, który działa w podobny sposób”.
Jednym z celów klastra będzie przekonanie turystów, że Podkarpackie to nie tylko chodzenie po beskidzkich górach z plecakiem, ale także wspaniała regionalna kuchnia, unikalna kultura i zabytki. „Klaster ma formułę otwartą i zaprasza wszystkie podmioty z tej właśnie branży, które działają w segmencie turystyki aktywnej, kulturowej, przyrodniczej i zdrowotnej” – dodaje prezes Staszewski.
W skład pięcioosobowej Rady Klastra weszli Maciej Twardzik (szef firmy Bieszczadzkie Centrum Szkoleniowe Harmonia Ducha i Ciała), Sylwia Wieleba-Maślany, Mirosław Nadolny (Karczma Brzeziniak), Krzysztof Plamowski (Bieszczadzkie Towarzystwo Cyklistów) i Bogusław Pyzocha (Fundacja Bieszczadzka).