Małopolska

Małopolska jakiej nie znacie – Malopolska24.pl

Kleszcz pospolity Małopolska
Natura Turystyka

Do 30 procent kleszczy to nosiciele różnych chorób

Kleszcz pospolity Małopolska
Kleszcz pospolity. Foto: Richard Bartz, Wikimedia.
Borelioza, anaplazmoza, babeszjoza, zapalenie mózgu – na te groźne i trudne do wyleczenia choroby możemy zapaść, kiedy zaatakuje nas kleszcz – nosiciel takich patogenów. Z badań wynika, że na niektórych obszarach Polski ok. 30 proc. kleszczy ma któryś z nich, lub kilka naraz.

Jak podkreślił w rozmowie z kierownik Zakładu Parazytologii Wydziału Farmacji z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej w Sosnowcu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Krzysztof Solarz, 30 proc. to dane uśrednione. Odsetek zakażonych lub zarażonych kleszczy może być bowiem lokalnie znacznie wyższy, jak w Puszczy Niepołomickiej, gdzie ok. 60 proc. kleszczy jest nosicielami patogenów powodujących anaplazmozę i babeszjozę, a kilka proc. także boreliozę. Prof. Solarz kierował zakończonym niedawno trzyletnim projektem badawczym w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Norweskiego Mechanizmu Finansowego, badającym ryzyko ekspozycji na kleszcze i choroby odkleszczowe na terenie południowej Polski. Zbadano całą powierzchnię województwa podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego i opolskiego. „Nasze badania potwierdzają, że powszechny w społeczeństwie lęk przed kleszczami jest uzasadniony. Ich liczebność jest duża, zwłaszcza w miejscach, gdzie ludzie wypoczywają, a znaczący odsetek jest też nosicielami groźnych chorób” – powiedział PAP prof. Solarz.

Kleszcz pospolity Małopolska
Kleszcz pospolity. Foto: WWalas, Wikimedia.
Celem projektu było stworzenie mapy występowania kleszczy i ocena ryzyka narażenia na choroby odkleszczowe, a w konsekwencji poprawa bezpieczeństwa turystów, zbieraczy runa leśnego i osób zawodowo narażonych na kontakt z kleszczami, jak leśnicy i rolnicy. Badania wykazały, że spośród 19 gatunków kleszczy występujących w faunie polskiej najczęstszym w południowej Polsce jest kleszcz pospolity. Najliczniej występuje w lasach liściastych i mieszanych, najbardziej aktywny jest w godzinach rannych i późnonocnych, a ludzi i zwierzęta atakuje najczęściej wiosną. Ogółem badacze zebrali 17 tys. 674 kleszcze. „Zbiera się je na flagę flanelową o powierzchni 100 na 80 cm, którą omiata się krzewy do 1 m wysokości, gdzie najczęściej przebywają. Ja przed badaniami przykrywam nią mojego psa, żeby przeszła jego zapachem, co zachęca kleszcze” – wyjaśnił prof. Solarz. U największego odsetka, bo u 29 proc. badanych kleszczy, znaleziono patogen odpowiadający za anaplazmozę – chorobę przypominającą nieco boreliozę, gdzie po pierwszych objawach przypominających zaziębienie czy grypę, występują komplikacje ze strony układu krążenia, stawów i serca. 21 proc. kleszczy było zakażonych krętkami Borrelia burgdorferi, 5,7 proc. było z kolei zarażonych pierwotniakami wywołującymi babeszjozę – chorobę podobną do malarii. Nierzadko badane kleszcze nosiły patogeny więcej niż jednej choroby – najczęściej anaplazmozy i boreliozy, a były też przypadki, że nawet trzech naraz, w tym babeszjozy. Kleszcze bywają też nosicielami groźnej choroby o podłożu wirusowym – odkleszczowego zapalenia mózgu. Wyniki badań pokazują, że to zagrożenie jest najmniejsze – wirusami zakażonych było ok. 0,1 proc. kleszczy.

Kleszcz pospolity Małopolska
Kleszcz pospolity. Richard Bartz, Wikimedia.
„Ryzyko ekspozycji na kleszcze jest duże. Do badań wybieraliśmy miejsca, gdzie teoretycznie może ich być dużo i tak było rzeczywiście. Kleszcze często bytują nad zbiornikami wodnymi – zarówno ze względu na podwyższoną wilgotność, bo lubią takie środowisko, jak i na dużą liczbę żywicieli. Oprócz wypoczywających w takich miejscach ludzi są zwierzęta, bo ludzie przyjeżdżają z psami, obecność ludzi przyciąga też gryzonie” – mówił prof. Solarz. Jeśli mamy odrobinę szczęścia i kleszcz, który nas zaatakował jest zdrowy jak ryba, to powodów do radości nadal nie ma. Grozi nam powiem tzw. paraliż kleszczowy. „Niektóre kleszcze w pewnym środowisku zawierają w ślinie bardzo silną neurotoksynę, która powoduje porażenie nerwowo-mięśniowe klatki piersiowej. Jeśli nie usuniemy w porę kleszcza, może to nawet doprowadzić do uduszenia. Szczególnie niebezpieczne te przypadki paraliżu są u dzieci i osób starszych, lub gdy kleszcz lokalizuje się na szyi, w okolicy głowy” – przestrzegł naukowiec.

Kleszcze zalicza się do pajęczaków i roztoczy. Okres rozwoju wszystkich etapów cyklu życiowego kleszcza pospolitego trwa od 1 do 7 lat, w Polsce średnio ok. 3 lat. To pasożyty okresowe trójżywicielskie – każde stadium rozwojowe pasożytuje na osobnym żywicielu. Z ok. 3 tys. jaj złożonych w ściółce przez samice rozwijają się larwy. Są 6-nożne, po nassaniu się krwi żywiciela osiągają wielkość ok. 1 mm. Larwy atakują drobne ssaki, ptaki, sporadycznie gady i żerują na nich 3 do 6 dni. Potem odpadają od żywiciela i przekształcają się w nimfę, która – żeby przejść w postać dorosłą – musi znowu zaatakować i znaleźć żywiciela. Na tym etapie to drobne i średnie ssaki i ptaki. 8-nożna nimfa żeruje od 4 do 7 dni na żywicielu, osiągając do 7 mm po napiciu się krwi żywiciela. Linieje do postaci dorosłej – zrzuca wylinkę i przeobraża się w samca lub samicę. Samiec ma ok. 2 mm, samice 3 mm. Atakują trzeciego żywiciela. Samiec pobiera niewiele pokarmu na żywicielu, zwiększając rozmiary tylko do 2,5 mm. Natomiast opita krwią samica znacznie się powiększa, przybierając rozmiary nawet do blisko 2 cm. Po nassaniu się i kopulacji opuszcza żywiciela, składa ogromną liczbę jaj i ginie. Człowiek może być żywicielem wszystkich stadiów rozwojowych kleszcza pospolitego.

Artykuł pochodzi z serwisu Nauka w Polsce.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AlphaOmega Captcha Classica  –  Enter Security Code
     
 

Redakcja malopolska24.pl: Witold Wiśniewski - Redaktor Naczelny. Katarzyna Wiśniewska - Redaktor.