„Więcej słońca i dłuższy o kilka godzin dzień sprawiają, że pszczoły zaczynają powoli opuszczać ule. Obloty świadczą o zbliżającej się wiośnie” – powiedział w czwartek prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie Roman Bartoń.
Na Podkarpaciu ule opuściły już pszczoły m.in. w okolicach Rzeszowa, Łańcuta, Mielca, Stalowej Woli, Dębicy i Kolbuszowej. „Pszczoły przezimowały w dobrej kondycji” – podkreślił Bartoń.
Uli nie opuściły natomiast pszczoły w Bieszczadach, Beskidzie Niskim i na Pogórzu Dynowskim. Dotyczy to głównie pasiek położonych w pobliżu lasów. „Na terenach podgórskich i górskich nadal panuje zima i na pierwsze obloty przyjdzie pszczelarzom jeszcze trochę poczekać” – dodał prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie.
Na Podkarpaciu prawie cztery tys. pszczelarzy prowadzi 110 tys. rodzin pszczelich. W południowo-wschodniej Polsce na jeden kilometr kwadratowy przypada 6 rodzin pszczelich; przeciętna krajowa wynosi 3,5 rodziny na jeden km kw.
Artykuł pochodzi z serwisu PAP – Nauka w Polsce.