Małopolska

Małopolska jakiej nie znacie – Malopolska24.pl

Kłódki z kirkutu. Sanok.
Historia Kultura

Sanok, Żydzi i kłódki

Kłódki z kirkutu. Sanok.Dane historyczne pozwalają – być może – na przesunięcie obecność rzemieślników żydowskich w Sanoku nawet na I poł. XIV w. A o ciekawym, być może XIX-wiecznym, zwyczaju umieszczania kłodek w grobach na żydowskich kirkutach w Sanoku wie zaledwie garstka historyków i archeologów.

A. Fastnacht w swojej pracy „Sanok. Materiały do dziejów miasta do XVII w.” podaje spis mieszkańców Sanoka w wiekach od XV do XVII, jacy wymieni zostali w źródłach(1). Między innymi znajdujemy tam dwa imiona, które wskazują, że ich właściciele byli najprawdopodobniej żydowskiego pochodzenia. W latach 1429-1436 w archiwach występuje niejaki Rubin, będący szewcem. Otóż imię Rubin, Ruben bądź Reuben jest biblijnym imieniem znaczącym „ujrzeć syna” i jest transliteracją hebrajskiego imienia Re’uven. Wydaje się prawdopodobne, że mamy tu do czynienia z najwcześniej występującym, znanym z imienia i zawodu Sanoczaninem, żydowskiego pochodzenia. A ponieważ jego obecność w mieście obserwujemy w przeciągu ośmiu lat, można wysnuwać przypuszczenie, że w tym czasie mógł założyć rodzinę lub przybył już z nią. W 1443 r. spotykamy kolejne imię – Iakel Brid, również szewc. „Iakel” to prawdopodobnie Jakel, Jankel, Jankiel. Jest to imię żydowskie, odpowiednik hebrajskiego Ya’akova. Co do nazwiska „Brid”, to prawdopodobne, że jest ono zniekształconym zapisem słowa „brit”, które oznacza w języku hebrajskim „przymierze”(2). W tym samym okresie mamy dwóch rzemieślników żydowskich i obaj są szewcami, prawdopodobnie głowami rodzin. Pozwoliłoby to na przesunięcie wstecz udokumentowanej obecności Żydów w Sanoku do I poł. XV w.

Kłódki z kirkutu. Sanok.Żydzi w Sanoku
O Żydach w Sanoku dowiadujemy się ze źródeł ponownie w 1567 r.(3) Przytoczone źródło to rejestr podatkowy, który wymienia jednego Żyda. Kolejna informacja dotyczy wezwania 7 sierpnia 1676 r. przed sąd biskupi w Brzozowie burmistrza i rajców(4). Przedmiotem oskarżenia była zgoda na nabywanie przez Żydów w obrębie miasta domów od katolików, wykonywanie prac rzemieślniczych w czasie uroczystych świąt, wyszynk napojów w niedzielę rano i uroczyste święta podczas nabożeństw oraz zezwalania na ich przebywanie w ratuszu. Czyny te stały w sprzeczności z orzeczeniem trybunału piotrkowskiego w sprawie Żydów przebywających w Królestwie.
Najstarsza zachowana księga miejska Sanoka z lat 1685-1697 podaje wiadomości o istnieniu gminy żydowskiej(5). Kolejne lata przynoszą liczne informacje o Żydach mieszkających i prowadzących interesy w mieście. W aktach sporządzonych po wizytacji kościoła parafialnego czytamy o zbudowaniu w 1719 r. murowanej synagogi. Musiała ona spłonąć, albowiem już w 1720 r. August II odnowił przywileje dla Żydów sanockich na osiedlanie się, prowadzenie handlu i wykonywanie rzemiosł oraz budowę synagogi(6). Dokument wspomina o spaleniu się dawniejszych dokumentów, których treść potwierdzał.

Kłódki z kirkutu. Sanok.Kłódki na zydowskich cmentarzach
W Sanoku znane są dwa miejsca pochówków żydowskich mieszkańców miasta. Pierwsze to tzw. okopisko, czyli stary cmentarz, położony przy ul. Jagiellońskiej(7). Pierwotnie plac ten był położony już poza granicami miasta, co zgodne było z tradycją samych Żydów(8), ale przede wszystkim było wymuszone praktyką stosowaną wobec nich na polskich ziemiach od średniowiecza. Wiadomości dotyczące „okopiska” przy ul. Jagiellońskiej sięgają 1720 r. Drugim był cmentarz przy ul. Kiczury, zlokalizowany w pobliżu cmentarza chrześcijańskiego. Stał na nim budynek przedpogrzebowy, stojący tuż obok dzisiejszej bramy.
Według relacji Jakowa Gurfeina stary cmentarz nie był użytkowany już przed II wojną światową. Zachowały się na nim nieliczne płyty nagrobne (9). Z kolei z informacji podanych przez Edwarda Zająca wynika, że nagrobki ze starego cmentarza posłużyły Niemcom jako materiał do przebudowy ulic Kościuszki i Jagiellońskiej10).
We wrześniu 1967 r. na terenie cmentarza żydowskiego przy ul. Jagiellońskiej prowadzono roboty ziemne przygotowując miejsce pod restaurację „Karpacka”. Podczas tych prac znalezione zostały m.in. żelazne kłódki. Informacje o tych pracach przekazała Maria Zielińska, pracująca jako archeolog w Muzeum Historycznym w Sanoku. Ułożenie większości grobów było niemożliwe do ustalenia, bowiem dolna część cmentarza została zniszczona, zachowało się natomiast ich kilka w jego północno-zachodnim narożniku, tuż przy ulicy Jagiellońskiej, a więc na obrzeżach terenu robót i zarazem samego cmentarza. Mogiły były ułożone w kierunku NNW-SSE. Jest to zgodne z ułożeniem pochówków na innych cmentarzach w kraju (11) Niestety ze względu na przypadkowość tych znalezisk, prace budowlane pozbawione były nadzoru archeologicznego, nie można określić, jak dokładnie zlokalizowane były kłódki w poszczególnych grobach. Zostały one zebrane w jedno miejsce przez robotników.
Kłódki z kirkutu. Sanok.W grobach żydowskich na terenie Polski znajdujemy fragmenty ceramiki, naczynia, monety, noże i kłódki(12). O tych ostatnich najszerzej zdaje się jak dotąd, pisał Paweł Fijałkowski dzieląc je według kształtu korpusu i kabłąka na 29 typów(13). Na terenie wszystkich cmentarzy żydowskich w Polsce, na których prowadzone były prace archeologiczne, odnaleziono kłódki. Najwięcej, bo prawie 400 odkryto w Lutomiersku. Według wywiadów przeprowadzonych przez Fijałkowskiego zwyczaj wyposażania grobów w kłódki znany był jeszcze w okresie przed II wojną światową. Nie jest wiadome, w jakich krajach obyczaj występował, ani w jakim przedziale czasowym. Jego interpretację wywodzi się z tekstów religijnych. Z czasem motywacja religijna przeistoczyła się w tradycję ludową.
Z ustaleń Fijałkowskiego wynika, że kłódki kładziono zmarłym na usta, aby nie mówili na tamtym świecie, co się dzieje tutaj lub, aby nie mówili złych rzeczy(14). Piotrowski twierdzi, że wyposażanie grobów w kłódki może być świadectwem zabobonnej wiary w świat duchów i zabezpieczać żyjących przed powrotem duszy zmarłego(15). Zwyczaj ten według niego miał powstać w XVI w. pod wpływem rozpowszechniania się wśród Żydów polskich Kabały.
W zbiorach Muzeum Historycznego w Sanoku znajdują się 42 kłódki zebrane na starym cmentarzu żydowskim przy ul. Jagiellońskiej. W kartach inwentarzowych opisano je dwojako. Pierwsza grupa (20 sztuk), to kłódki, które „wykopano przy okazji robót ziemnych na tzw. okopisku, tj. na starym cmentarzu żydowskim przy ul. Świerczewskiego, przy okazji plantowania tego terenu” w 1950 r.(16) Pozostałe (22 sztuki) opisano, jako „wykopane z grobów żydowskich na tzw. okopisku, przy ul. Świerczewskiego w Sanoku”. Bez podania daty. Tę grupę uznałbym za opisywane przez Marię Zielińską w jej relacji(17). W inwentarzu określono datowanie tylko drugiej grupy, jako XIX-wieczne wyroby.
Ogromnie ciekawą wydaje się kwestia porównania znalezisk sanockich z innymi tego typu znanymi z wykopalisk archeologicznych. Może dzięki innym przedmiotom wkładanym do grobów wraz z kłódkami można by się pokusić o datowanie przynajmniej niektórych z tych ostatnich. Pozwoliłoby to, w przypadku sukcesu, na dodatkowe określenie dat funkcjonowania sanockiego starego cmentarza żydowskiego.

1) FASTNACH A. Sanok. Materiały do dziejów miasta do XVII w. 1990, s. 71-78.
2) UNTERMAN A. Encyklopedia tradycji i legend żydowskich. 2003, s. 224.
3) Archiwum Skarbu Królewskiego [w:] Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie; za: KIRYK F. Sanok. Dzieje miasta. 1995, s. 222.
4) BORZEMSKI A. Archiwa w Sanoku, Jaśliskach, Króliku wołoskim, Hłomczy, Ladzinie i Klimkówce. 1905, s.19-20 i 56-57.
5) KIRYK F. Sanok. Dzieje miasta. 1995, s. 222.
6) HORN M. Regestry dokumentów i eksceptów z metryki koronnej do historii Żydów w Polsce (1697-1795). Tom I Czasy saskie (1697-1763). “Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego”. 1984, s. 5.
7) Dawniej ul. Świerczewskiego.
8) Jak podaje “Talmud Babiloński” cmentarz powinien znajdować się, co najmniej 50 łokci od osady, za: FIJAŁKOWSKI P. Obrzędy pogrzebowe Żydów polskich w XVI-XIX w. w świetle badań archeologicznych. “Funeralia Lednickie. Kobieta-Śmierć-Mężczyzna”. 2003, Spotkanie 5, s. 366.
9) Według słów Jakowa Gurfeina w liście do autora z 24.12. 2006 r., Niemcy nie zniszczyli płyt nagrobnych na starym kirkucie w trakcie okupacji. Miały one przetrwać wojnę.
10) ZAJĄC E. Szkice z dziejów miasta. Część druga. 2000, s. 216.
11) Por. FIJAŁKOWSKI P. Obrzędy pogrzebowe Żydów polskich w XVI-XIX w. w świetle badań archeologicznych. “Funeralia Lednickie. Kobieta – śmierć – mężczyzna”. 200, Spotkanie 7, s. 362.
12) FIJAŁKOWSKI P. Obrządek pogrzebowy Żydów polskich w świetle badań archeologicznych. “Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego”. 1989, Nr 3 s. 25-42. Por.: BOROWSKA-STRUGIŃSKA B. Uwagi na temat niektórych elementów obrządku pogrzebowego ludności żydowskiej pochowanej na cmentarzysku w Brześciu Kujawskim. “Funeralia Lednickie. Do, ut des – dar, pochówek, tradycja”. 2005, Spotkanie 7, s. 233-237.
13) FIJAŁKOWSKI P. Tamże. s. 29.
14) FIJAŁKOWSKI P. Obrzędy pogrzebowe Żydów polskich w XVI-XIX w. w świetle badań archeologicznych. “Funeralia Lednickie. Kobieta – śmierć – mężczyzna”. 200, Spotkanie 7, s. 364-5.
15) SKROK Z. Kłódki w grobach. “Spotkania z zabytkami”. 1994. Nr 6, s. 26.
16) Data taka widnieje w kartach inwentarzowych. Nie podano dni ani miesiąca, w którym miały być prowadzone te prace. Daty wpisów do inwentarza pomiędzy 18 a 20 stycznia 1955 r.
17) Nie ma przy nich daty wpisu do inwentarza.

Artykuł został przedrukowany z czasopisma Skarby Podkarpackie 6(31)/2011. Autorem tekstu i fotografi jest Arkadiusz Komski, fotografie Dariusz Szuwalski.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

AlphaOmega Captcha Classica  –  Enter Security Code
     
 

Skarby Podkarpackie to czasopismo mające za zadanie przystępnie prezentować wiedzę z zakresu historii, historii sztuki, archeologii i etnografii terenów przygranicznych: polsko-ukraińskich i polsko-słowackich. Czasopismo to łączy naukową rzetelność z atrakcyjną oprawą, promując w ten sposób walory województwa podkarpackiego. Wydawane jest od roku 2006 przez Stowarzyszenie „Pro Carpathia” w Rzeszowie, a jego pomysłodawcą oraz redaktorem naczelnym jest Krzysztof Zieliński. W ciągu sześciu lat obecności na rynku odniosło sukces i pozwoliło na integrację środowiska służb konserwatorskich oraz fachowców i naukowców z dziedzin związanych z archeologią, historią sztuki, historią czy też etnografią.