Ma jakieś 30 m wzrostu, ponad 13 metrów w obwodzie i przeszło … 600 lat. Jak na sędziwego staruszka trzyma się całkiem nieźle. Wiek jednak robi swoje. Próchnica zżera wnętrza. Pień nie ma już dawnej siły by utrzymać rozłożystą koronę. Dębowe konary nie mają już dawnej giętkości. Jednym słowem Bartek musi uważać na złamania. Jednak jego przyjaciele opracowali scenariusz działań ratunkowych, które mają pomóc królowi polskich drzew przeżyć kolejne sto lat. 24 września, w symboliczne urodziny dębu, odbędzie się zbiórka pieniędzy na jego ratowanie.
Nikt nie wie ile dokładnie lat ma Bartek. Wedle najnowszych badań wiek dębu to ok. 650 lat, ale rzeczywiste określenie wieku Bartka jest niemożliwe z powodu spróchniałego pnia. Niemniej jednak jest to dąb historyczny, a w gazetach pisano o nim już w 1873 roku, czyli przeszło 1000 lat temu… Za Zagnańskiem o trzy wiorsty drogi, leży osada Bartków, godna wspomnienia dla tego, że znajduje się w niej dąb olbrzymiej wielkości. Wiadomość o tym dębie w czasie zwiedzania osady pomienioniej w r. b. wypisaliśmy z książki drukowanej p.t. „Sylwan” N. 1 str. 97 z r. 1829 i tę dosłownie tu przytaczamy. „We wsi Bartkowie w Województwie Sandomierskiem niedaleko osady urzędu leśnego Samsonowa, stoi dąb znakomitej grubości, który początkiem swym sięga epoki czasów Bolesława Chrobrego, nazwany wielkim, ma bowiem przeszło 800 lat wieku. Pień tego dębu w wierzchołku rozgałęziony ma wysokości 32 stóp. W grubym dolnym końcu 275 stóp obwodu w górnym zaś cieńszym końcu 16 stóp.”(fragment artykułu z Gazety Kieleckiej)
Podobno króla polskich drzew odwiedzali polscy… królowie. Bolesław Chrobry lubił odpoczywać w cieniu dębu. Potęgę drzewa podziwiał również Bolesław Krzywousty, który wraz z królewiczem węgierskim polował w puszczy świętokrzyskiej. Król Kazimierz Wielki pod rozłożystą koroną dębu miał rozsądzać skargi ludu. Pod konarami Bartka Władysław Jagiełło modlił się o zwycięstwo w bitwie pod Grunwaldem. Jan II Sobieski, wracając z wyprawy wiedeńskiej do Warszawy, na jedno z miejsc wypoczynku wybrał właśnie sąsiedztwo „Bartka”. Sobieski razem z ukochaną Marysieńką urzeczeni pięknem i historią dębu mieli schować w jego dziupli skarby. Drzewem zachwycał się także król Stanisław Poniatowski. A po bitwie pod Szczekocinami zatrzymał się tu Tadeusz Kościuszko.
Dąb Bartek był także świadkiem tragicznych wydarzeń. Na jego konarach, podczas Powstania Styczniowego, powieszono dwóch powstańców. Zajście to upamiętniają dwie figury ukrzyżowanego Chrystusa zawieszone na drzewie. Wedle innych podań jeden z odlewów został zawieszony na pamiątkę zwycięstwa Sobieskiego pod Wiedniem, a drugi na pamiątkę wygaśnięcia epidemii cholery w 1853 r.
W 1829 dąb miał 14 konarów głównych i 16 bocznych. Przez lata drzewo atakowały szkodniki, łamały się konary, zdarzały pożary, ale dąb trwał. Dziś posiada tylko 8 konarów głównych wspieranych podporami. Jest nawadniany. Posiada także nowoczesną ochronę odgromnikową. Plan ratunkowy przewiduje rozbudowę konstrukcji wzmacniającej. Oczywiście najtańszym sposobem jest zwiększenie ilości podpór podtrzymujących gałęzie i zapewne takie będą działania tymczasowe. Jednakże w przyszłości planowane jest utworzenie tronu lub łuku, który będzie podtrzymywał Bartka. Nie trzeba chyba mówić, ze koszt realizacji takiego przedsięwzięcia jest ogromny.
Jest jednak światełko w tunelu. Ministerstwo Środowiska obiecało przeznaczyć pieniądze na ten cel, ale najpierw trzeba wykonać dokumentację i opracowania, co wyniesie ok. 100 tys. złotych. Dlatego też Fundacja Odzyskaj Środowisko organizuje zbiórkę pieniędzy. Z okazji urodzin dębu na pobliskim parkingu zostanie zorganizowany piknik podczas którego będą zbierane datki na ratowanie drzewa. Pieniądze można także wpłacać na specjalne konto, a chętni mogą zorganizować zbiórkę w swoim lokalnym otoczeniu. Więcej informacji o akcji ratowania Bartka znajdziecie pod adresem www.ratujmybartka.pl.
Dąb Bartek jest niemym świadkiem naszej historii, ciągle skłaniającym do refleksji i zadumy. Postarajmy się, aby i przyszłe pokolenia mogły usiąść w cieniu jego wspaniałej korony i wspominać polskich królów.
Zdjęcia pochodzą z Wikipedii.